środa, 23 marca 2016

NIEDŹWIEDŹ

NIEDŹWIEDŹ
  odwaga, przytulanie, siła, bezpieczeństwo, paranormalność,    

   Uczyńcie moc Niedźwiedzia w sobie. Przywołajcie jego siłę bez potrzeby spotkania z tą potężną istotą, abyście najpierw stali się gotowi na stanięcie twarzą w twarz z tym nauczycielem. Miś kocha wszystkich i przytula nie od dziś i nawet dzieciom kojarzy się z puszystym przytuleniem, ciepłem, bezpieczeństwem, ufnością i opiekuńczością. Tak wielkie ma walory ten przewodnik duchowy, bo nareszcie widzicie to wszystko w nim, co on niesie, a nie tylko groźne zwierzę, będące koszmarem spotkania w leśnej głuszy.

   Uczyńcie pokłon Niedźwiedziowi za jego godność, którą wam przynosi, za lekcje, których was uczy. Odczytuje on strach bezbłędnie w waszym wnętrzu i daje właśnie to, co nosicie w sobie. Jest mistrzem wielowymiarowym i łącznikiem między światami, dlatego w swych podróżach stosuje hibernację, którą efektywnie się posługuje, chowając się w swej gawrze w trudne mroźne dni. Może się zdarzyć, że odwiedzi i ciebie nocną porą w twoim śnie, w twoim wymiarze, w którym się uczysz, w którym ładujesz akumulatory jak Niedźwiedź na dalszą ziemską naukę. Możesz też świadomie przywołać go, kiedy potrzebujesz jego mocy, jego delikatności i opiekuńczości, a on tchnie cię tą siłą. Może zrobić to tak w czasie twego śnienia, jak i na jawie. A w chwilach zagrożenia możesz przywołać go i jego duch zjawi się obok ciebie, osłoni cię, przenikając odwagą i siłą pomagającą wyjść z opresji.

   Wiele przymiotów można mu przypisać, które są specjalnością tej istoty. Grube futro, które go opatula, to zdumiewająca moc przetrwania każdych warunków, w których się znajdzie. Biega niezwykle szybko i kiedy mu zaleziesz za skórę, dopadnie cię choćby na drzewie, po którym łatwo się wspina, dlatego warto żyć z nim w zgodzie. W rewanżu za to pięknie pomaga w uzdrowieniu twego życia, twoich chorób i kłopotów w bieżącej nauce. Stanowczo jednak potrafi ustalić swoje granice, których lepiej nie przekraczaj w ludzkim widzimisię.
Połączcie się z nim sercem, kiedy spotkacie go na swojej ścieżce, a on was zrozumie i odpowie na wiele pytań, do których dojrzeliście. Miś kocha prostotę porozumiewania i nie szczebiocze tak jak człowiek, bez potrzeby wiele próżnych treści, bo kocha ciszę, która jest medytacją jego życia. Mistrzowsko potrafi w wartkich strumykach łowić ryby, a w leśnym poszyciu zbierać drobniutkie smaczne jagody. Słynie z apetytu do przysmaku, który kocha i dobiera się do leśnych pszczelich barci, zdobywa tak miano nieposkromionego łasucha. Wszystkożerność Misia to prawda, bo na takiego nie wygląda, a kocha on po prostu wszystkie dary Ziemi i niczym nie gardzi, zbierając zapasy w swoim organizmie na długi zimowy sen.

   Może się zdarzyć, że w tym śnie odwiedzi też i ciebie. Przyjdzie nocą niczym cień i wślizgnie się do twojej sypialni, tak jest lekki i zwinny, bo zostawił regenerujące się ciało i chce, abyś pomyślał, że to tylko senne mgnienie. Lekcją twoją jest przełożenie tej sennej mary na podpowiedzi dla ciebie, które ci przyniósł.

   Energia Niedźwiedzia daje moc człowiekowi, uczy go zdolności przetrwania. Pokazuje, że człowiek mimo swej gruboskórności też jest delikatny i czuły tak jak Misio. Przypatrzcie się choćby Niedźwiedzicy, która z miłością wylizuje swoje dzieci, tak jak gdyby chciała nadać im kształt, w co wierzyły pierwotne plemiona. Rodzina, którą czule opiekują się Niedźwiedź jest pełna igraszek, zabaw, radości, czułości, wynikającej z tej miłosnej atmosfery. Odnajdźcie w swojej rodzinie wibracje Niedźwiedzi, a zrozumiecie, że warto uczyć się od nich tego, co sami zagubiliście.
Prawda mocy Niedźwiedzia jest w każdym i nie jest przynależna do szamanów, którzy to sobie przypisują. Otwartość serca, połączenie z Ziemią, z drzewami i duchami natury daje wam pewność na tę chwilę, kiedy staniecie przed tym mistrzem. Odczujcie to w sobie i wyobraźcie jak w górskich ostępach, z dala od cywilizacji, wczesnym rankiem, twarzą w twarz, spotykacie waszego brata Niedźwiedzia. Nie lękajcie się spojrzeć mu w twarz, zajrzeć głęboko w oczy i z godnością pochylić głowę, a jeśli przeniknie cię strach, to możesz ją stracić. Dlatego tak odpowiedzialna jest praca w duchowości, w której uczycie się miłości, i w której znika z waszej aury czarna chmura strachu. Tak przepełnieni odczujcie jedność, a odczujecie, że nie ma rozdzielenia, w którym Niedźwiedź jest tylko mocą wewnątrz was i w żaden sposób wam nie zagraża. Tak wzniesieni, odczujecie za to, jak wiele on może wam pomóc poprzez swą moc, której pasma odnajdujecie w sobie.

   Duch lasów i gór przenika Niedźwiedzia energią, To potężne moce, z którymi prawdziwie zjednoczą się tylko ci, którzy oczyścili swe serce, i szczerze kochają siebie, każdą istotę w sobie. Bądź uważny, kiedy otwierasz się na moc Niedźwiedzia w sobie, aby ta moc nie zrobiła krzywdy innym, a w konsekwencji tobie. Ego człowieka mówiło wam, że siła to zdobywanie, pokonywanie, że to największa moc. Kiedy jednak prawdziwie poznacie moc Niedźwiedzia w sobie, odczujecie delikatność, kobiecość, macierzyństwo, umiejętność przetrwania trudnych etapów. Drapieżne pazury i ostre kły są kostiumem tej istoty w przepięknej inscenizacji nauk Ziemi, w której otrzymaliście dar uczestnictwa i aranżacji wielu scenariuszy, mogąc je realizować, spełniając się aktorsko i jako reżyser.

czwartek, 24 grudnia 2015

SARNA

SARNA
  wzniesienie, czujność, opiekuńczość, przebudzenie, intuicja
Niedoceniana i niezauważana jako zwierzę mocy, bo jest płochliwa i ostrożna. Przybliżcie jednak się sercem do Saren, a odczujecie niepowtarzalne piękno tych istot.

   Spotkanie Sarny na swojej ścieżce symbolizuje wzniesienie, bo ona kroczy pewnie i zdecydowanie w zagajnikach leśnych i górskich urwiskach. Dociera tam, gdzie człowiek nie zagląda często, bo kocha porządek i czystość energetyczną. Czułość jej serca jest wielka i pozornie jest ona bezbronna. Zabijaliście ją w starym świecie jako pokarm, wychodząc ze swojej ścieżki odżywiania. Nie zważaliście na płacz jagniąt, gdy osierocaliście jej potomstwo. W następstwie sami tego doświadczaliście, a potem płakały dzieci w ludzkich rodzinach, bo zawsze to, co czynicie zwierzęciu, czynicie w konsekwencji sobie samym.
Sarny świat jest piękny, czysty, przepełniony miłością, bo ma niespotykane serce i wielką moc niesie w nim dla każdego adepta duchowości. Ona wam przypomina, że moc miłości to najpotężniejsza siła, dlatego tak efektywne jest przyjęcie Sarny na swego przewodnika w przebudzeniu, które następuje. Sarna jest zapobiegliwa, troskliwa o swoje potomstwo, bardzo inteligentna i bezbłędnie czyta intuicyjnie z emocji, jakimi emanujecie. Jest ciekawa doświadczeń człowieka i jego różnorodnych wibracji. Dziwi się wam i temu wszystkiemu, gdzie często nierozważnie podążacie. Ma wiele darów dla was, lecz dopiero otwartym sercem możecie z nią porozmawiać, tak jak to czynicie między sobą, lecz tu bez potrzeby uczenia się zawiłych ludzkich języków. Jest jeden język, to język miłości serca, ona go biegle zna, a zapomniał go tylko człowiek. Oczyszczenie serca miłością i pojednanie się z innymi istotami daje wam powrót do ewolucji, w której zrozumiecie, że wszystkie istoty są od siebie zależne. W takim olśnieniu nie przyjdzie wam do głowy zjeść bezcenny dar, zjeść waszą siostrę, która przyniosła dla was bezkresne skarby. Jest mistrzynią samą w sobie. Nie wywyższa się ponad nikogo, nie daje sobie tytułów ani zaszczytów, bo jest pewna, że wszystko ma wokoło, że przepełnia ją obfitość darów.

   Przynosi Sarna zew natury, który jest ucieleśnieniem energii mocy Ziemi w ciele tego zwierzęcia. Odczujcie to piękno. To moc miłości matki, która jest nieodzowna, aby każde dziecko mogło funkcjonować samodzielnie w dalszej nauce. Jej energia dla człowieka to mleko matki, które jest bezsprzecznie potrzebne w etapie dorastania oseska do prawdziwej duchowości.

   Pokochajcie ten dar, jaki płynie od niej i zaobserwujcie jak Sarna odtrąca młode jagnię, kiedy jest już gotowe na indywidualną drogę, na samodzielną naukę. W takiej fazie jest obecny człowiek-jagniątko, które budzi się, stając się odpowiedzialne, mogąc kreować swoje własne ścieżki i budzić wewnętrzne talenty.

   Spotkanie Sarny symbolizuje wam ścieżkę duchową, ona wskazuje wam drogę i każde spotkanie z nią jest nieprzypadkowe. Powracając do natury, stawiacie pierwsze kroki w swej duchowości, którą jakże często czyniliście przez umysł człowieka poprzez oświecanie swego ego. Techniki i warsztaty, w których szukaliście metod na poznanie samych siebie, jakże oddalały was od prostoty, jaką przynosi dla świata chociażby Sarna. Teraz otwartym sercem odczuwacie różnicę, a wysyłając jej wdzięczność pozwalacie się jej spełnić w roli, jaką przybrała we wspólnej podróży poprzez Ziemię.


   Sarna to przejaw mocy miłości w odczuciu jej bezwarunkowości, ona uczy was kochać wszystko, tak to, co czarne, jak i białe, bo ona czuje się jednością z wszystkim. Odnowienie przymierza ze światem zwierząt daje człowiekowi nowy etap, daje wam powrót do natury w was samych. Moc Sarny przyjęta w sercu daje odczucie prawdziwej transformacji.

czwartek, 3 grudnia 2015

KRÓLIK

szczęśliwość, idylla, zaufanie, bezwarunkowość, bliskość

   Połącz się z Królikiem i zobacz jego sercem piękny króliczy świat. Odczuj, jak pasiesz się na łące, jak pachną kwiaty i soczyście zjadasz sałatę z lekarskiego mniszka. Jest wiele przysmaków na twoim codziennym śniadaniu i nie potrzebujesz się o nic martwić. Potem wygrzewasz się w słońcu, przenikając jego ciepłem swoje piękne futerko. Czujesz, że nie masz zmartwień i przepełnia cię wewnętrzna szczęśliwość.
A teraz zobacz obraz, że w tej idylli życia, w twoim przyjacielskim nastawieniu, ufności do świata, pojawia się człowiek, lecz nadal patrz oczyma Królika. Spytaj człowieka, czego potrzebuje i w czym możesz mu pomóc swoim pięknym, serdecznym króliczym sercem.

   Zanim człowiek zaczął odżywiać się śmiercią, nie było potrzeby chować się do króliczej nory przed tą istotą, bo czułeś jego światło, jego energię i przyjaźń. Teraz zauważasz, że przyjaźń przestała być odwzajemniana, a istota ta chciałaby cię zjeść. Człowiek zbliżył się do ciebie, aby wykorzystać twoje zaufanie, królicze rozleniwienie, senność i błogą kąpiel w promieniach ciepłego słońca.

   Nim spostrzegłeś się w tej przyjaźni z człowiekiem, przeobraziłeś się z wolnego szczęśliwego królewicza w niewolnika. Przychodził człowiek cię dokarmiać, przynosił marchewkę oraz koniczynę, ale ta koniczyna nie dawała szczęścia. Człowiek gładził twą króliczą sierść, mówił o przyjaźni, mówił, że kocha, ale w swym króliczym sercu czułeś od niego śmierć. Czułeś, że przybliża się z każdym krokiem i monotonnymi dniami w cieniu danej ci klatki, więzienia, w którym przyszło wieść niewolnicze życie.

   Pokochaliście człowieka miłością czystą, króliczą, kryształowo bezwarunkową. Człowiek nie odwzajemniał tego i rozmnażał was tylko dla zysku, karmił wasze dzieci, aby potem je upieczone zjeść ze swoją rodziną. Wiele Królików trafiło do złowieszczych laboratoriów, a te okrutne badania ludzie nazwali nauką, eksperymentem. W wielkich cierpieniach, nie mogące poskarżyć się nikomu Króliki ginęły, marząc o wolnej Ziemi, o przebudzeniu ze swoistej maligny, z hipnozy, w jaką popadł ich brat, dwunogi przyjaciel.

   Królicze serce jest malutkie, ale jego czystość, jego sposób odżywiania i energie miłości, które w nim przepływają dają Królikowi boską świadomość. On tam odnajduje wszystko, co jest mu potrzebne do życia, całą króliczą swą mądrość. Jemu nie przyszłoby do głowy, aby krzywdząco postąpić ze swym przyjacielem, którego kocha i któremu przyszedł pomóc. Przebudzenie serca człowieka następuje nieuchronnie. Rozpoczął on dostrzegać piękno świata wokół siebie, wychodząc do światła ze swej człowieczej mrocznej nory i długiego zaćmienia doświadczania obszaru ego-umysłu.

   Przyjmijcie przyjaźń z Królikiem. Dostrzegając swoje piękno, dostrzeżecie nie tylko jego futerko, jego piękno oczu, ale też dary w jego serduszku, jakie dla was przyjął. To da spełnienie temu nauczycielowi i przewodnikowi do boskiego świata, gdzie Wilk żyje z Królikiem w wielkiej braterskiej przyjaźni. Człowiek rozpoczął zjadać swoich braci, nie zdając sobie sprawy z odpowiedzialności i przedłużenia nauki, w jakiej ugrzązł. Królik przychodzi teraz do was, przytula ciebie swym ciepłym futerkiem i oczyszcza mocą wysoko wibracyjnych energii swego serduszka.

   Kiedy spotkacie Królika na swojej ścieżce przyjrzyjcie mu się, spójrzcie w oczy, spytajcie, co wam przynosi. Pojednanie, które z nim następuje, daje wam możliwość uwolnienia z krzywd, które jako człowiek w wielu naukach mu czyniliście. Daje to wam zaliczenie wielu nauk i przepracowanie wielkiego daru, jakim jest przyjaźń. Przyjaźń jest przedmiotem obowiązkowym w szkole duchowości waszej Wielkiej Matki, bo dopiero poprzez nią możecie doświadczać pełni miłości. Człowiek egoistycznie ograniczał się, co najwyżej do kilku przyjaciół, zapominając, że przyjaciółmi są wszyscy, że wszyscy są, aby pomóc tobie i wzajemnie każdemu.

   Pokochanie daru przyjaźni daje nowe energie, które otwiera wam spotkany na ścieżce Królik. Uważajcie, aby nie przegapić tej szansy. Królik przynosi wam zaufanie, obfitość darów przyrody, uzdrawianie waszych relacji z innymi, poczucie szczęścia, bezpieczeństwa i spełnienia. Królik też jest zwiastunem nowego czasu i uwolnienia z kajdan niewolnictwa wewnętrznych przekonań, a gdy połączycie się sercem z nim, pozwoli wam się zbliżyć, bo już poczuje, że nie chcecie go zamykać w klatce, gdyż sami rozpuściliście kraty w swojej świadomości.
Pojawienie się Królika, daru mocy jego króliczego serca w twoim życiu, przynosi ci tak wiele talentów, że nie sposób je wymienić. Swoją nauką możesz jednak sam porozmawiać i zobaczyć, co on ci podarował w dniu, w którym go spotykasz.
WIĘCEJ W: Zwierzęta. Prawdziwi przewodnicy człowieka ZOBACZ>>>

poniedziałek, 16 listopada 2015

PIES

PIES
  przyjacielskość, oddanie, bezpieczeństwo, samostanowienie    

   Pies jest przyjacielem człowieka, ale ta przyjaźń nie zawsze jest przyjaźnią, bo jakże często jest nieodwzajemniona. Nauka dla człowieka wypływa z tego taka, że to Pies podaje rękę w pięknie bezwarunkowej przyjaźni, której człowiek w zadufaniu nie zawsze jest gotowy przyjąć prawdziwie.
Człowiek często przyjmował egoistyczną pozę, wykorzystywał oddanie tej istoty, gubiąc się w swej niskiej świadomości. Nie zauważał, że to, co daje innym, to do niego wraca. Pies przysposabia człowieka do przyjaźni, na której możecie budować wszystkie relacje ludzkie, począwszy od małżeństwa i daru rodziny. Kiedy nie zaliczacie tego etapu, w czym przychodzi pomóc wam moc Psa, dalej tkwicie w zagubieniach starego świata i wywyższania się jednych ponad drugich i stawiania się panem dla przyjaciela Psa.

   Pies kocha każdego bezwarunkowo, dostosowuje się do waszych wibracji. Jeśli macie w sobie agresję, on ją pokazuje szczerząc swoje kły. To prawda. On umie ustalić granice, on potrafi uważnie zadbać o energetykę, jaka wkracza w jego rewir stróżowania. Nigdy jednak nie krzywdzi bezmyślnie w imię idei polityki, czy uprzedzeń rasowych, jak czynił to człowiek programowany w swoim umyśle i podświadomości, na którą dał się kierować.

   Wiele lekcji przynosi wam Pies do waszego domowego ogniska. Uczy was prawdy, że każda istota jest członkiem wielkiej rodziny. Ograniczanie się tylko do kochania swojej rodziny prowadziło do podziałów, w jakich grzęznął człowiek w starej Ziemi. Pies nie widzi tych granic, kocha każdego, kto czystym sercem emanuje, ufnie wyciąga przyjazną dłoń i nie ma strachu, że Pies go ugryzie. Wibracje, jakie wnosi ten udomowiony potomek Wilka, to dzikość natury i przystosowanie jej do świata, jaki sobie stworzyliście w tym etapie ludzkiej cywilizacji.

   Porozmawiajcie ze swoim przyjacielem, a odczujecie, jak wielka przepełnia go mądrość i jak wiele rad przynosi wam jego wibracja serca. Język serca to język obrazowości, który z łatwością możecie używać w porozumiewaniu się z waszym przyjacielem, członkiem wielkiej rodziny istot Ziemi, zamiast komend, którymi próbujecie go uwarunkować.

   Pies to wolna istota, lecz kocha was i przyjmuje realia waszego więzienia, tak wpadał w takie pułapki, jakie wpadał człowiek. Usypiacie go zabójczymi szczepionkami i pokarmem człowieka, którym przynosicie mu świat waszych chorób. Doświadczaliście chorób jako coś normalnego, a były one tylko efektem ignorancji i braku miłości, jaką okazywaliście swemu ciału.

   Praca Psa, jego rola w naukach Ziemi jest niesamowicie rozległa, a jego miłość jest tak wielka, że często oddawał za was życie, bo natłok ciężkich energii przytłacza was i wasza dusza chce uciekać. Pies widzi te energie, widzi otaczające was światy, chronił przed istotami innych wymiarów, które przychodziły wysysać waszą energetykę. Nie docenialiście tej roli, że Pies nawet gdy śpi, to łypie na wszystko okiem, jest niezwykle uważny, bo kocha rodzinę, którą się opiekuje.

   Podnieście w swoim sercu miłość i ujrzyjcie Psa jako równą sobie istotę. On nigdy nie wywyższał się ponad człowieka, choć jego naturą jest hierarchia stadna. Czynił to jednak z pobudek ewolucji, a nie tak jak człowiek z potrzeby dominacji, wyższości egotycznej nad swoimi braćmi. Pies nigdy nie szuka sławy, władzy i potwierdzania autorytetu, bo posługuje się sercem, a nie ego, w którym zagubił się człowiek, który ugrzązł w umyśle swego ciała. Istota, która doświadcza „twojego” Psa to część ciebie, część boskiej natury. To, co mu dajesz, dajesz sobie. On ma wszystkie dary i jest pewny mocy swego serca i roli, w jakiej się spełnia Człowiek obrał wiele ścieżek i na wielu z nich stał się warczącą, drapieżną istotą, tym samym odbiegł od własnej ewolucji. Obraz Psa w waszym zewnętrznym świecie pozwala wam odnaleźć psią naturę w sobie. To wiele pasm energii, które są bardzo pomocne w odbudowie energetyki i odnalezieniu ścieżki, w której zgubiliście się kupując sobie drogę ewolucji konsumpcyjnej, drogę podeptania natury, niszczenia przyrody. Wyhodowaliście wiele ras Psów, o czym decydowały zachcianki wypływające z pobudek ludzkiego ego. Eksperymenty, które wykonywaliście na tych kochających was prawdziwie istotach upoważniały inne światy do czynieniu również tego rasie ludzkiej. Wiele światów rozpoczęło was traktować jako towar, jako ciekawostkę, na której można eksperymentować, trzymać ją w klatce lub na łańcuchu i można też ją zjadać.

   Nauka wypływa z tego taka, abyście zobaczyli, że to, co dajecie innym, powraca do was w dwójnasób. Wyobraźcie sobie i ujrzyjcie konsekwencję każdego wyboru, jakiego dokonujecie. Dlaczego warto być odpowiedzialnym, za to wszystko, co czynicie innym, bo w konsekwencji czynicie to sobie. Pies pozwalał wam się krzywdzić, ale te umowy na naukę człowieka w świecie Ziemi wygasły. Nie pozostanie tu nikt, kto nie dojrzał do nowego etapu wszechmiłości, której uczy was ta istota w prostocie swego psiego serca i która merda do was ogonkiem.

wtorek, 3 listopada 2015

KOT

KOT
  magnetyzm, szamanizm, uzdrawianie, obecność, przetwarzanie
Na podstawie: Zwierzęta. Prawdziwi przewodnicy człowieka ZOBACZ>>>

Ukochani. Dar istoty Kota w waszych domach niesie wiele tajemnic i nadnaturalnej pomocy. Niewielu z was docenia prawdziwą wielkość tego gościa, tego domownika. Pradawny szaman, którym on jest, to mag i czarodziejski pomocnik, opiekun waszego domowego ogniska. On nie piętnuje tak jak człowiek życia ziemskiego, ale opiekuje się wami bezwarunkowo. Za jakąkolwiek miskę pożywienia jest wam bardzo wdzięczny i nie zauważacie, że jakże często oddaje nawet za was życie.
   Jest panem samego siebie, kocha swą niezależność i lubi chodzić własnymi ścieżkami. Uczy was duchowości poprzez swój styl życia, a jako prawdziwy mistrz samego siebie, asekuruje was w zagubieniach i oporności na duchowość, której nie czuliście, a próbowaliście ją ogarnąć umysłem. Kot posługuje się świadomością serca, ma w niej zapisaną całą wiedzę, jaka potrzebna mu jest do tej odpowiedzialnej roli piastowanej w waszych domach, gdzie przeprowadza was w magię duchowego wielowymiarowego świata.
   Jest unikalnym łącznikiem między światami, kanałem miedzy wymiarami, łącznikiem między cieniem i światłem. Kot zna te tajemnice, a w niepozornej roli i kostiumie przytulnego futerka przynosi wam nauki bezcenne w ludzkich zagubieniach, jakich przez tysiące tysięcy lat doświadczaliście. Stał się waszym domownikiem, abyście z bliska przyjrzeli się jego naukom, gdzie swoim przykładem pokazuje wam styl innego życia, innego możliwego świata.
   Kot jest medytacją każdej chwili, w której jest obecny każdą komórką ciała i każdym wąsikiem. On nie trwoni zbędnie energii na to wszystko, w czym zapędził się człowiek, szukając swego szczęścia w dobrach materialnych. Kot czuje, że ma wszystko, że jest w pełni szczęśliwy, że w żaden sposób nie można go wybić z teraźniejszości i życia obecną ciszą. Dlatego Kot żyje rzeczywiście, bo żyje w teraz, w obecności tej chwili, uczy was jak być wewnętrznie szczęśliwymi.
   Przynosi Kot prawdę wyrażoną swymi wibracjami. Są to moce uzdrowiciela, bo świadomie oczyszcza wibracje w waszym otoczeniu, przetwarzając najcięższe energie w ludzkiej energetyce. Jest drapieżną istotą. Taką przyjął rolę, ale miłości w sobie ma tyle, że możecie się uczyć jego delikatności, czułości, wdzięczności, jaka go przepełnia.
   Otwierając swoje serce, możecie je przepełnić siłą mocy Kota w sobie. Ta moc daje możliwość samodzielnego przetwarzania czarnej energetyki ogłuszającej waszą świadomość, iż nie widzieliście prostoty, w której Kot w waszym domu spostrzegał każdy szczegół. Energie te dawały wam wiele chorób, bo nawarstwiały się, powodując że cierpiało wasze ciało. Przyjmując drogę odejścia od natury, przestawaliście słuchać swego ducha, tylko zgubnego intelektu, umysłu ludzkiego, który was bardzo zdominował. Tak straciliście równowagę, którą Kot w prostocie harmonii pokazuje.
   Prawda Kota przy waszym domowym ognisku przynosi wam moc darów, których nie docenialiście w starym świecie. Nowy świat, w który wkraczacie, który budujecie, to świat, gdzie równa jest każda istota, niezależnie od roli, jaką przyjęła w naukach Matki Ziemi. Zagubiliście wiele energii, wiele jej pasm, a łącząc się z mocą Kota w miłosnym serc pojednaniu, odnajdujecie kocią naturę w sobie. Tak poprzez Kota zespalacie się ponownie z naturą Ziemi. Duch Kota ma niebotyczne doświadczenie jako łącznik między światami, jako nauczyciel podstaw duchowości, którą zgubiliście, grzebiąc ją w naukach kościołów, które oddzieliły was od jedności, a grubymi murami od natury Ziemi.
   Kot powraca teraz do was świadomie, stając się z nauczyciela bardziej przyjacielem, partnerem w waszym codziennym życiu. Budzą się wasze serca, bo daliście godność kociej naturze w sobie, bo daliście godność miłością serca istocie, która tyle dla was robiła.
   Uzmysłówcie sobie, że każda istota jest równa, jest doskonała tak jak wy, jest częścią was, a świadomie się łącząc z nią dopełniacie siebie. Odnajdujecie koci pazur w sobie, jego bystrość, precyzję podejmowania decyzji, bezwarunkowość, uważność, delikatność, opiekuńczość. Tych walorów Kota jest wiele, a on je zna, czuje je, a ty odnajdź je sercem, dopełniając swoją naukę.
   Kot kocha siebie, nigdy sobie nie umniejsza, tak jak czynił to człowiek starego świata. On zna swoją wartość i cudownie się spełnia w roli nauczyciela, również dla ludzkiej rasy. Potrafi podsuwać wam myśli, podrzucać natchnienie na pozytywne działanie. Przenika was radością w niewinnej zabawie, odnawiając te pasma, które pogubiliście, zaklęci magią ludzkich telewizorów. Kot, nawet gdy śpi, to pracuje, jest nadal w obecności i przetwarza mroki waszej ciemnej energetyki.
   Często mówiliście, że jesteście świetliści, a oko Kota i jego wibracja serca nie nadążała z was zdejmować czarnej energetyki świata zewnętrznej iluzji, którą przyjęliście jako prawdę. Kot wie i czuje, że jego świat jest w jego wnętrzu. Jest tego w pełni świadomy i w nim kreuje swoją rzeczywistość, tam znajduje wszystko, co potrzebne mu do życia. Łączy swój świat z waszym, abyście mogli ocknąć się z amoku destrukcyjnych energii matriksa, który sobie stworzyliście, wierząc jeszcze, że to inni dali wam to nieszczęście.

   Pokochajcie świadomość kociej rodziny, dajcie sobie tyle czułości, ile daje kocia mama swoim dzieciom. Zobaczcie jak skutecznie je usamodzielnia, aby mogły uczyć się same, a nie być zależne od dorobku rodziców. Tak czynił to człowiek zniewalając swoje dzieci, rujnując bogactwem materialnym świadomość swego potomstwa. Kot jest pewny, że jego bogactwo to bogactwo serca. Tymi energiami dzieli się z każdym, kto potrafi sercem przyjąć tę obfitość, dającą zrozumienie nauk Matki Ziemi, nauki człowieczeństwa, w której jesteście.
Na podstawie: Zwierzęta. Prawdziwi przewodnicy człowieka ZOBACZ>>>

poniedziałek, 12 października 2015

MYSZ

szczegółowość, nieszczelność, delikatność, lęki, oczyszczenie
   Szara mała Mysz wybrała się w podróż. Wędrowała długo, aż w końcu dotarła do ludzkiej osady. Nie znała takich istot, jakże odmiennych od siebie i innych mieszkańców krainy, których spotkała na swej drodze. Długo obserwowała ludzi, aż w końcu postanowiła z nimi pozostać.
   Nie zauważał człowiek drobniutkiej Myszy, polując na wielkiego zwierza, a zaprzątnięty walkami z sąsiednimi plemionami, przynosił swych braci na tarczy. Zalewał się łzami żalu całą rodziną i nie dostrzegał tego, co ze skromnego kącika, chciałaby mu podpowiedzieć niepozorna piskliwa Myszka.
   Czynił człowiek zapasy na nadchodzącą zimę, a okruchy, choć ubogie, zawsze spadały z jego stołu. To wystarczyło dla skromnej Myszy, która sowicie zaopatrywała swoją rodzinę założoną obok człowieka.
   Współistnienie obydwu gatunków ma długą historię, bo Mysz jest z wami na dobre i trudne chwile. Przeżywa wraz z wami, tak wzloty jak i upadki rodziny ludzkiej, żyjąc każdym wydarzeniem z człowiekiem. Świadomość Myszy przyniosła jednak piękne nauki i podpowiedzi w zagubieniu, którego człowiek doświadczał. Człowiek zwykł oceniać po wielkości i wyglądzie, dlatego nawet nie zwrócił uwagi na ciche piskliwe słowa, gdzieś tam
w kąciku izby pod ławą. W swojej arogancji, poczuciu wyższości i butności sprowadził nawet Kota, aby on zrobił porządek z niechcianym, piskliwym lokatorem.

   Mysz jednak zapobiegliwie wygryzła i wydrapała ukryte labirynty, którymi uciekła, aby nie dać się skrzywdzić, ani Kotu, ani szkodnikowi znacznie większemu, którym coraz bardziej nieświadomie człowiek się stawał.

   Mysz troskliwie zajmuje się swoim potomstwem, ukrytym pod podłogą waszego domu, w miłości wraz ze swoim partnerem. Całą mysią rodzinką nie mogą zrozumieć, dlaczego w domu człowieka jest tyle kłótni, swarów, narzekania, bólu? Dlaczego człowiek tak kocha cierpienie?
Pokochała Mysz człowieka, bardzo chciałaby mu pomóc, ale on zamknął serce na inne istoty. Swymi ludzkimi oczyma i umysłem nie mógł zrozumieć, że każda istota na Ziemi ma tu swoje ważne zadania.

   Mysz pokazuje ludziom ich własne szkodnictwo, bałaganiarstwo i luki w obszarach ludzkiego gniazda. Przychodzi, aby posprzątać, a nawet obnażyć bałagan, jaki robicie sami i nieszczelności w energetyce osobistej. Zostawiacie po sobie tony odpadków, które Mysz stara się przetworzyć, wprowadzić w recykling oraz pozjadać jadalne resztki ludzkiej niegospodarności, pokarmu, którego nie szanujecie. Mysz zjada okruchy, a każdą skórkę porzuconą ciągnie do swojej nory, troskliwie niosąc ją własnym dzieciom.

   Pokochajcie świadomość Myszy, bo niesie wam wiele podpowiedzi dla ludzkiej przedłużającej się nauki.
Lękaliście się jej często, bo zamiast miłości, tak bardzo byliście obciążeni strachem. Mysz obnażała w was te uczucia i miała wielki ubaw, jak z piskiem wskakiwaliście na stoły, lękając się jej bardziej niż Tygrysa.

   Mysz ma wiele miłości, dlatego jest wolna od strachu, a w swej wewnętrznej mądrości wznosi w niej miłość również dla człowieka. Rozpoznaje chwile, kiedy warto zejść z drogi innym, kiedy nie dać się zadeptać butem zabieganemu w swych zmartwieniach człowiekowi czy być śniadaniem dla domowego Kota.


   Mysz nie przymiera głodem, a jest przy człowieku, bo on nie jest skrupulatny i nie kocha darów, które daje mu Ziemia. Wyrzuca na śmietnik wiele jadła, a potem siada i narzeka na lekcje, jakie sam posiał i teraz zbiera. Mysz tak proste lekcje ma za sobą, nie wchodzi w takie zagubienia. Doświadcza swego mysiego świata, czasem was odwiedza, a potem znużona wraca pod podłogę. Przytula się czule do swojej rodziny i śni o chwili, w której przebudzi się też człowiek i pokocha siebie, swoją rodzinę i również niepozorną lokatorkę oraz pracę, którą ona tak żmudnie i solidnie wykonuje dla wszystkich. Takie przesłanie przynosi wam Mysz, tak niewielka ciałem, a jakże wielka duchem istota.
BYŁ TO FRAGMENT PUBLIKACJI: Zwierzęta. Prawdziwi przewodnicy człowieka ZOBACZ>>>
 

piątek, 25 września 2015

Wielbłąd – domowy przyjaciel człowieka


Wielbłąd – domowy przyjaciel człowieka


Autor: AROKIS

Wielbłąd towarzyszy nam od ponad 4500 lat. W naszej szerokości geograficznej mało znany i stanowiący atrakcję ogrodów zoologicznych i cyrków.Jest nadal niezastąpionym zwierzęciem użytkowym.Stanowi o życiu lub śmierci swoich właścicieli. Co o nim wiemy? Czy go znamy? Czy to tylko egzotyczne zwierzę?

         Wielbłąd (Camelus) to duże lub średnie zwierzę. Pojawił się w połowie eocenu w Ameryce Północnej, ale wiemy, że przywędrował tam z Afryki i Euroazji. Jego systematyka przedstawia się następująco: domena – eukarionty; królestwo – zwierzęta; gromada – ssaki; podgromada – ssaki żyworodne; szczep – łożyskowce; rząd – parzystokopytne; rodzina – wielbłądowate; rodzaj – wielbłąd. W tym rodzaju wyróżnia się dwa gatunki: baktrian (Camelus ferus) – wielbłąd dwugarbny oraz dromader (Camelus dromedarius) – wielbłąd jednogarbny. Prócz tego można jeszcze spotkać birtugana (zwanego też tulu lub nar) będącego hybrydą (mieszańcem) baktriana i dromadera. Cechuje go znacznie większa łagodność i siła. Posiada jeden garb. Występuje w Afganistanie, Kazachstanie, Iranie, Rosji i Turcji. Możemy się także spotkać z Camą – to hybryda dromadera i lamy urodzona w drodze sztucznego zapłodnienia, gdyż dromader jest cięższy od lamy prawie 6 razy. Baktariany żyją głównie na stepach Azji jako zwierzęta hodowlane, zaś dzikie ich stada liczące, w sumie około 1000 osobników, można spotkać jeszcze tylko na Pustyni Gobi. Od dromadera (prócz ilości garbów) baktrian różni się tęższą budową, jak też mniejszymi rozmiarami i obfitszym owłosieniem.
          Wielbłądy średnio mają około 153–200 cm długości ciała, wysokość w kłębie 90–125 cm. Pokrycie sierści: długa, płowa na grzbiecie i bokach, krótsza, jasna na brzuchu. Kończyny długie i smukłe, szyja wygięta, długa, cienka, ogon bardzo krótki o długości 22–25 cm, puszysty i zaokrąglony. Masa ciała wynosi od 80–120 kg. Jednak baktrian mierzy na ogół około 2 m w kłębie licząc razem z garbami. Jego waga osiąga nawet ponad 725 kg. Samce są wyraźnie większe od samic. To zwierzęta roślinożerne, przeżuwacze żywiące się trawami, liśćmi i zbożami.
          Garby u wielbłądów stanowią magazyn żywności i wody - są swego rodzaju izolatorami przed nadmiernym ciepłem słonecznym. Ich właściciele mają wysokie kończyny zakończone pazurowatymi, szerokimi i odchylonymi na zewnątrz raciczkami, w których rozwinięte tylko palce III i IV. Są one podbite od spodu miękkimi, elastycznymi, futrzasto-skórzatymi poduszkami, ułatwiającymi poruszanie się po podłożu piaszczystym lub skalistym. Pyski charakteryzują się rozdwojoną górną wargą, a ich uzębienie jest niezupełne. Żołądek nie posiada, w odróżnieniu od innych przeżuwaczy, tzw. ksiąg. Ale najważniejszą cechą są owalne w kształcie erytrocyty, czyli czerwone krwinki odpowiedzialne za transport tlenu i pożywienia w krwioobiegu. To ewenement, gdyż inne ssaki posiadają erytrocyty okrągłe. Samica wielbłąda rodzi na ogół 1 młode. Ciąża trwa 11 miesięcy, a młode karmi się mlekiem z dwu sutków matki przez 4 miesiące.
          Baktriany żyją w Azji i Afryce. Ich kuzynami amerykańskimi są wielbłądy z rodzaju lam (lama glama) udomowionych jeszcze przez prekolumbijskich Inków. Należą do nich guanako, wikunia i alpaka (żyją wysoko w Andach i Patagonii, a stado 20-30 sztuk prowadzi jeden samiec). Nie posiadają one garbów i potrafią pokonywać nad przepaściami bardzo niebezpieczne, wąskie przejścia górskie, za co są dodatkowo cenione na tamtych, górskich terenach. Pozyskuje się z nich mięso, skórę, wełnę i mleko. To wyśmienite zwierzęta juczne i pociągowe doskonale wytrzymujące warunki wysokogórskie o zubożałej ilości tlenu.
              Ciekawostki:
          W roku 986 książę Mieszko I ofiarował niemieckiemu cesarzowi Ottonowi III, wśród innych darów, także wielbłąda. Ale nie wiemy czy był to baktrian czy dromader.
          Dromadery w XIX wieku zostały sprowadzone do Australii. Gdy nastąpiła tam ekspansja maszyn, stada ich zostały porzucone i obecnie żyje tam w stanie dzikim około 500-750 tyś sztuk.
          W garbie (garbach) wielbłąd odkłada tłuszcz. To jego magazyn pożywienia. Ale nie tylko. W procesie utleniania potrafi on z tegoż tłuszczu uwolnić wodę – dlatego może długo obyć się bez pojenia. A gdy już do tego dojdzie do tego, to może wypić w ciągu jednej minuty do 60 l wody, a jednorazowo nawet, gdy jest spragniony, do jednej trzeciej swojej masy ciała. Nie ma zaś dowodów, żeby wypijał jakąś ilość ponad potrzebę, czyli na zapas. Potem może obyć się bez wody nawet do 10 dni. Jego zapotrzebowanie na ten płyn w warunkach pustynnych jest określane na 0,28 l/h - człowieka na około 1,0 l/h. Jest także niezwykle odporny na temperaturę otoczenia. To wynik umiejętności regulowania temperatury wewnętrznej ciała poprzez jej podniesienie, by zmniejszyć różnicę termiczną pomiędzy ciałem, a otoczeniem, co zmniejsza dopływ ciepła z zewnątrz do organizmu. Zaczyna się pocić dopiero, gdy jego temperatura ciała podniesie się aż o 6 st C! Futro jego posiada niezwykłe właściwości: od zewnątrz odbija promienie cieplne, a od wewnątrz zatrzymuje ciepło. A więc w dzień chroni przed upałem, a w nocy przed chłodem! Jest więc wyśmienicie dostosowane do warunków pustynnych. Innymi cechami wyróżniającymi te zwierzęta są nos i oczy. Ten pierwszy jest tak zbudowany, że może zamykać się i otwierać chroniąc przed wciągnięciem lotnego piasku, a jednocześnie nawilża wciągane przy wdechu powietrze, zaś z wydychanego zbiera i zatrzymuje wilgoć, ograniczając w ten sposób znacznie utratę wody z powodu jej wydychania czy wysuszania przez oddychanie. Jego, natomiast, oczy są okryte powiekami o bardzo długich i gęstych rzęsach. Zwierze, podczas zamieci, czy burzy piaskowej, mrużąc je jest w stanie osłonić gałkę oczną bez utraty widoczności. To wspaniała cecha przystosowawcza. I jeszcze jedno. Potrafi ono udźwignąć duży ciężar nie tracąc równowagi na niestabilnym, piaszczystym lub usuwającym się gruncie. Wspaniały transportowiec.
          To wszystko stanowi o tym, że człowiek zaczął je hodować i szanować. Z punktu widzenia historii relacja pomiędzy człowiekiem, a najważniejszymi zwierzętami udomowionymi, największe znaczenie miało udomowienie konia, psa i właśnie wielbłąda. Stał on się ważnym, domowym zwierzęciem ze względu na dużą odporność na zmęczenie, pragnienie, temperatury i wytrzymałość. Potrafi dźwigać lub ciągnąć pomimo bardzo ciężkich i niesprzyjających warunków otocznia. Daje mleko (7-10 l dziennie o zawartości 4-7% tłuszczu) oraz mięso (młody baktrian uchodzi za przysmak, choć w tym celu rzadko się go do tego wykorzystuje – są generalnie zbyt cenne). Ich odchody są doskonałym materiałem opałowym – na pustyni nie ma drewna – dającym ciepło, gotowanie jedzenia i bezpieczeństwo. Spanie pomiędzy nimi to ochrona przed zimnem. Pozyskiwana wełna to 3-7 kg nastrzygu rocznie służąca do wyrobu dobrych, ciepłych i jednocześnie przewiewnych tkanin. Skóra jest niezwykle cenna ze względu na trwałość i ochronę przed temperaturą – stanowi doskonałe pokrycie jurt, czyli domostw plemion koczowniczych Azji i Ameryki oraz jako części garderoby. Dla tych ludzi zwierzęta te stanowią „być albo nie być”. Tak są ważne i cenne, i tak wiele zależy od ich kondycji i bycia z ich opiekunami, że często ich życie jest ważniejsze od życia współplemieńców, bo stanowią o przetrwaniu grupy. Utrata osobnika lub stada stanowi o życiu całych społeczności, do których on czy ono należało. W ich życiu stanowią więcej, niż w życiu europejczyka krowa, a nawet więcej niż współplemieniec czy żona! 
          Niewiele jest zwierząt na świecie, od których istnienia, bycia, zdrowia i kondycji zależy życie nie jednego człowieka, ale całej grupy, plemienia czy zespołu. Wielbłądy są właśnie tymi, od których to zależy, a które jednocześnie żyją dzięki nim.
          Innym takim zwierzęciem jest… koza. Tak, zwykła, znana nam koza. Ale o tym niezwykłym zwierzęciu domowym czytajcie w następnym moim artykule.
        Bibliografia:
 Wielka Encyklopedia Powszechna PWN 1969r.
Wikipedia – Internet
Encyklopedia Wiem – Internet
H.Komosińska, E.Podsiadło: Ssaki kopytne: przewodnik. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 2002
.

                                                        ANDRZEJ  AROKIS
                                      www.domowezwierzadko.blogspot.com
                                              kwatermistrz@poczta.onet.eu
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.